Blockchainowe Podsumowanie Dnia – 23 maja 2019r.
maj 23, 2019 at 18:00
Oksana Tejchman
KIM JEST NAKAMOTO?
Craig Wright, australijski przedsiębiorca z branży kryptowalut, od kilku lat próbuje udowodnić całemu światu, że to właśnie on jest legendarnym Satoshim Nakamoto (twórcą Bitcoina). Ostatnio Wright złożył wniosek w amerykańskim Urzędzie Praw Autorskich o przyznanie wyłącznych praw do white-paper i kodu źródłowego pierwszej kryptowaluty. Na wieść o tym kurs Bitcoin SV, którego czołowym promotorem jest Wright, wzrósł o ponad 120%, przekraczając granicę 100 dolarów.
Ta wyjątkowo kontrowersyjna decyzja Urzędu Praw Autorskich została dodatkowo opatrzona komentarzem prasowym samego Wrighta, który zapowiedział, że w przyszłości chce otrzymać prawa do wyłącznego korzystania z nazwy Bitcoin Association (ang. Stowarzyszenie Bitcoin), która zostanie nadana organizacji promującej i wspierającej rozwój sieci Bitcoin SV, legitymizując tym samym twierdzenie, że Bitcoin SV (Satoshi Vision) jest jedynym prawdziwym bitcoinem. Mimo wielu emocji, jakie wywołuje powyższa informacja, należy zwrócić uwagę na dość prowokacyjny charakter kroków podjętych przez Craiga Wrighta – w praktyce dokonał on jedynie złożenia wniosku o przyznanie praw autorskich, czego dokonać mógł każdy.
Z Youtuba na DLive
Liczba użytkowników serwisu streamingowego Dlive skoczyła o 67 procent od czasu, kiedy do kreatorów platformy dołączył PewDiePie. PewDiePie przez długi czas był twarzą YouTube, a tym samym najlepiej zarabiającym youtuberem. Pomimo ogromnych dochodów z reklam i darowizn – PewDiePie mógł cieszyć się z wpływających na jego konto 20 milionów dolarów rocznie – z sytuacji, bo najbardziej wygranym był sam YouTube. Platforma pobiera od swoich gwiazd ogromną, sięgającą 45% prowizję. Nie inaczej, a właściwie jeszcze gorzej, mają się sprawy na należącej do Amazon platformie Twitch. Ta zatrzymuje dla siebie aż 50 procent wpływów z subskrypcji kanału i sporą część darowizn.
Naturalnie platformy streamingowe są z tego powodu mocno krytykowane przez środowisko twórców. Ich coraz głośniejsze niezadowolenie z tego procederu ułatwiło start nowicjuszowi DLive, a jego załozyciele obiecują, że nigdy nie będą zabierać twórcom należnych im pieniędzy. DLive jest zdecentralizowaną platformą zbudowaną za pomocą Lino Network Blockchain, która wynagradza autorów i widzów swoimi punktami LINO. DLive zamierza przyciągnąć do siebie twórców dzięki rezygnacji z pobierania prowizji z subskrypcji i dotacji. Na platformie będą też przyznawane dodatkowe bonusy za ilość widzów itp. Lino w ubiegłym roku pozyskało od inwestorów aż 20 milionów dolarów, by zbudować „YouTube na blockchainie” i zapowiadając, że twórcy treści będą zarabiać od trzech do pięciu razy więcej, niż zarabiają na YouTube.
Indie detronizują Chiny
Olbrzymi sektor fintech w Chinach stracił 87.6 procent wartości po kolejnych falach rządowych regulacji ograniczających pożyczki społecznościowe. Zaufanie inwestorów spadło gwałtownie i w pierwszym kwartale bieżącego roku wynosiło juz tylko 192 miliony dolarów – dowodzą autorzy raportu CB Insights. Nie oznacza to jednak, że Azja odwróciła się od branży: raport donosi jednocześnie o wzroście inwestycji fintechowych w Indiach, które sięgnęły w tym samym okresie $285 milionów. Oba kraje uzyskały 26 umów fintechowych- pokazuje to wielki spadek chińskich inwestycji, jako że 3 kwartały temu Chiny uzyskały rekordowe 76 umów.
Upadek inwestycji fintechowych w Chinach jest powiązany przede wszystkim z branżą pożyczek peer to peer. Usługi te pozwalały osobom pozbawionym kont bankowych zaciągać kredyty, których nie dostarczał za słabo rozwinięty system bankowy. Jednak brak nadzoru doprowadził do gigantycznej fali oszustw. Nowe regulacje doprowadziły do zamknięcia tysięcy stron pożyczkowych i do końca 2019 r. pozostanie ich już tylko 300. Zarówno w Indiach, jak i w Chinach popularność platform pożyczkowych została wywołana brakiem infrastruktury finansowej.