Jak wielkim zagrożeniem dla USA i reszty świata jest rozwój chińskiego blockchaina?
mar 19, 2019 at 20:50
Agnieszka Rekawek
Chiny i Stany Zjednoczone nieustannie ze sobą konkurują niemal w każdej możliwej kategorii – technologia blockchain nie jest w tym wypadku wyjątkiem. Strategiczna rywalizacja rozstrzygnie, kto obejmie kontrolę nad handlem, komunikacją i bezpieczeństwem w XXI wieku. Waszyngton nie może już dłużej ignorować faktu, że jego przeciwnicy mają znaczną przewagę w rozwoju technologii, gdyż niektóre decyzje mogą przynieść nieodwracalne konsekwencje. Najwyższy czas na podjęcie działania.
Brak inicjatywy ze strony USA
W zeszłym miesiącu rząd Donalda Trumpa udostępnił wreszcie ogólny plan na rozwój AI (sztucznej inteligencji). Mimo to, w sprawie blockchaina Ameryka nie ma jeszcze żadnej strategii, nie mówiąc już o fizycznym jej wprowadzeniu w życie. Na nieszczęście USA, ich najwięksi konkurenci nie czekają bezczynnie na podjęcie inicjatywy przez innych. Chińczycy są świadomi, że wraz z początkiem XXI wieku, świat wkroczył w nowy etap rewolucji przemysłowej, która w dużym stopniu nadaje nowy kształt współczesnej ekonomii. Z tym faktem zgadza się również przewodniczący Chińskiej Republiki Ludowej Xi Jinping, który podkreśla, że proces ten opiera się głównie na rozwoju AI, Internetu oraz blockchaina. W związku z tym, właśnie na tych kwestiach skupia się Pekin, przeznaczając gigantyczne sumy pieniędzy i zapewniając odpowiednie warunki, konieczne do ich dynamicznego rozwoju.
Jednak obraz blockchaina który znamy, chroniący prywatność w sieci i walczący z korupcją i przestępstwami nie jest ani trochę tym, o czym myślą Chiny. Wizja państwa wschodu obejmuje użytkowanie technologii jako narzędzia opresji wobec jego obywateli oraz szansa na poszerzenie swojej strefy wpływów na arenie międzynarodowej. Niewykluczone też, że dałoby to szanse Chinom na wywrócenie do góry nogami zachodniego systemu blockchain, spowolnionego normami prawnymi.
Plan działania Chin
Strategia chińskiego rządu do tej pory opierała się na dwóch głównych działaniach: inwestycji w rozwój i implementację blockchaina oraz próbie pozbycia się tych systemów rozproszonej księgowości, których nie jest w stanie kontrolować.
Rozwój blockchaina jest częścią 13 już planu pięcioletniego Chin. Chiński rząd zainwestował do tej pory miliardy w blockchainową współpracę z tamtejszymi firmami. W ciągu całego 2017 roku w Chinach złożono znacznie więcej wniosków o patenty związane z blockchainem, niż w innych krajach. Oprócz tego Chiński Bank Rozwoju podpisał porozumienie dotyczące dalszych badań nad blockchainem, we współpracy z pozostałymi państwami należącymi do BRICS – Brazylią, Rosją, Indiami, i RPA. Według chińskich przywódców wartość blockchaina jest 10 razy większa od wartości Internetu, co tylko uzasadnia tak silne nim zainteresowanie Pekinu.
Jeżeli chodzi o lokalne zastosowanie technologii, to pojawiła się ona np. w zarządzaniu łańcuchem dostaw, poborze podatków oraz przemyśle spożywczym i farmaceutycznym. W chwili obecnej Chińska Armia Ludowo-Wyzwoleńcza pracuje nad rozwiązaniem, dzięki któremu blockchain będzie można wykorzystać w przeprowadzeniu ataków cyfrowych na aktualnych wrogów państwa. Tak potężna broń w rękach autorytarnego państwa, może stworzyć realne zagrożenie dla jego przeciwników, przede wszystkim w wymiarze cyfrowym.
Z drugiej strony Pekin zdelegalizował możliwość korzystania z większości kryptowalut, w tym bitcoina, i zakazał obywatelom brania udziału w wirtualnej wymianie walut. Uzasadnił to stwierdzeniem, że stanowią one zagrożenie dla rządu w sprawowaniu kontroli nad krajową gospodarką. Tym samym trudno zrozumieć pewne przesłanki, które sugerują, że chińskie władze pracują nad własną kryptowalutą, która będzie podpierana przez Bank Centralny…
Blockchain jako forma opresji
W całej sytuacji tworzenia przez Chiny własnych rozwiązań blockchainowych można dostrzec wiele niepokojących zjawisk. Zgodnie z poleceniem rządu, firmy blockchainowe w Chinach muszą gromadzić prywatne dane swoich użytkowników oraz w razie potrzeby udostępnić je władzy. Treści zamieszczane przez klientów są również pod czujnym okiem i cenzurą, nie zezwalając na przedostanie się żadnych niechcianych informacji na światło dzienne.
Eksperci ostrzegają, że chiński rząd skupia się na rozwoju blockchaina nie tylko w celu prowadzenia wewnętrznych represji w państwie. Ogromne fundusze i wysiłek zainwestowane w jego rozbudowę mogą być bardzo przydatne w poszerzeniu przez kraj swoich wpływów poza granicami. W ten sposób można stworzyć system, nad którym pełną kontrolę miałby rząd i był w stanie go wykorzystywać dla swoich mocno niejasnych celów.
Stany Zjednoczone są daleko w tyle w tym starciu, jednak jego wynik nie jest jeszcze przesądzony. Stawka jest niezwykle wysoka, gdyż wygrany ma możliwość napisać własne zasady gry. Rząd Trumpa powinien odejść od swojego dotychczasowego podejścia w stosunku do blockchaina. Bardziej niż na tworzeniu norm prawnych należy skupić się na innowacyjności i postawić na rozwój, oczywiście przy opracowaniu odpowiedniej strategii. Jeżeli Chiny będą w stanie kontrolować to, w jaki sposób rozwija się blockchain, może się to wiązać z ogromnymi kosztami dla amerykańskiej gospodarki oraz stać się sporym zagrożeniem dla bezpieczeństwa narodowego.