Millennialsi nie ufają już tradycyjnym bankom?
gru 4, 2018 at 12:35
Iwo Hachulski
Według najnowszych badań przeprowadzonych przez firmę Deloitte, młodzi ludzie znacznie bardziej ufają operatorom cyfrowych serwisów finansowych niż tradycyjnym bankom. Afterpay i Revolut to dwie bardzo dobrze znane na świecie firmy z branży FinTech. Obie zostały założone 3 lata temu, a swoich klientów mogą już liczyć w milionach. Można powiedzieć, że stały się magnesem dla pokolenia Millennialsów. Co było przyczyną tak dużej i znaczącej zmiany? Z czego wynika niechęć młodych do znanej nam od wielu lat bankowości?
Zarówno Afterpay, jak i Revolut, zachęcają potencjalnych klientów przede wszystkim poprzez zmodyfikowanie, lub wręcz ponowne opracowanie tradycyjnych modeli opłat. Firmy wyszły z założenia, iż klienci obdarzą je znacznie większym zaufaniem, jeśli należności będą utrzymane na niskim poziomie. Revolut obniżył wszystkie opłaty, począwszy od kursów wymiany walut. Klientom są oferowane takie same stawki, jakie banki proponują na rynkach hurtowych. Afterpay nie pobiera dodatkowych opłat od klientów, którzy płacą na czas. Postawiono również na ogromną w obecnych czasach siłę mediów społecznościowych poprzez tworzenie internetowych społeczności oddanych użytkowników. Zdaniem Anthony’ego Eisena, współzałożyciela Afterpay, wzrost już jest i będzie napędzany przez społeczność, która rozwija się wokół modelu biznesowego i technologii. W rezultacie powstała bardzo realna siła napędowa nowych przedsiębiorstw.
Firmy wysyłają jasny sygnał do tradycyjnych banków pokazując, jak wiele mają do nadrobienia w kwestii przywrócenia zaufania. Brak zaufania to jednak nie jedyny ich problem. Według analiz firmy EY, już ponad 37% Australijczyków korzysta przynajmniej z jednego rozwiązania z branży FinTech podczas korzystania z usług finansowych. Z kolei badania przeprowadzone przez Roy Morgan wskazują, że znajomość marek płatniczych, takich jak Apple Pay i Paypal, jest znacząco większa niż opcji płatności stworzonych przez banki.
Popularność i szybkość rozwoju przedsiębiorstw z branży FinTech jest znakomicie widoczna w Australii. Tamtejszy regulator ds. regulacji ostrożnościowych otrzymuje co tydzień jeden nowy wniosek o licencję. Revolut ma na celu dołączenie do Volt, Xinja, 86 400, Archa, QPay, Pelikin i Up, którzy chcą uzyskać zezwolenie na przyjmowanie depozytów. Jednak wydaje się mało prawdopodobne, aby którakolwiek z tych firm miała stać się przechowalnią dużych książeczek depozytowych wartych setki miliardów dolarów – i nie to jest celem właścicieli. Będą one przede wszystkim oferować nowe platformy, doświadczenia i możliwości zarządzania finansami osobistymi, a otwarta bankowość pozwoli klientom na porównywanie cen i ewentualną zmianę dostawcy.
Afterpay już na tą chwilę posiada 2,3 miliona klientów i w najbliższej przyszłości planuje ekspansję do Stanów Zjednoczonych. Revolut z kolei ma już ponad 3 miliony stałych użytkowników i w przeciągu kilku miesięcy jego usługi będą dostępne w Australii. Obie firmy ze spokojem patrzą w przyszłość. Jeśli obecny trend się utrzyma, to liczba użytkowników każdej z nich może przekroczyć 5 milionów w roku 2020. Wzrost Afterpay i Revolut sugeruje, że banki są zmuszone do przemyślenia, w jaki sposób pobierają opłaty. W innym wypadku odnowienie zaufania do klientów pozostanie niemożliwe, a firmy z branży FinTech będą stopniowo przejmować coraz więcej interesantów, obniżając tym samym zyski tradycyjnych banków.