Ponad 70% z nas słyszało o kryptowalutach, co wcale nie przekłada się na rzeczywistą ilość ich posiadaczy. Jedną z przyczyn, dla których wielu z nas boi się ich kupna jest wyjątkowo niestabilna wartość, która je cechuje. Dlatego pozostają one domeną niewielu, skłonnych zaakceptować takie ryzyko.

Bitcoin notował w 2017 roku spadek swojej wartości z $20,000 do $6,000, a to wszystko w przeciągu jedynie 2 miesięcy. Takie wahania czynią go niezdatnym do użytku przez właścicieli firm i konsumentów. Rozwiązaniem, które z pewnością przypadnie do gustu wielu z tych osób są stablecoins. Jak sama nazwa wskazuje ich główną zaletą jest stabilność, czyli cecha która zazwyczaj nie kojarzy nam się ze zwykłymi kryptowalutami. Wartość stablecoins ulega jedynie minimalnym wahaniom, tak jak to obserwujemy przy dolarach czy euro. Z tego powodu wartość Tether- najpopularniejszej stablecoin wynosi zawsze około $1.

Stablecoins mogą działać na dwa sposoby: zabezpieczone tradycyjnymi walutami lub innymi kryptowalutami. W obu przypadkach używane są algorytmy, które ustalają podaż i popyt na walutę, tak żeby wartość w obiegu była zgodna z wartością, która pozostaje w rezerwie.

We wrześniu 2018 roku na rynku znajdowało się 23 różnych stablecoins, a kolejne 34 były na etapie powstawania. Wartość rynku tych nietypowych walut wynosiła wtedy 3 miliardy dolarów.

Stablecoins zyskują na popularności, ponieważ są niejako połączeniem dwóch, skrajnie różnych światów – tradycyjnych finansów i kryptowalut. Stanowią również miejsce, w którym inwestujący kryptowalutami mogą ulokować swoje zyski wtedy, gdy zaobserwują tendencję zniżkową. Są też ułatwieniem przy transferze pieniędzy z krypto wymian, które często nie mają umów z bankami. Mogą one w takiej sytuacji przyjąć wymiany w stabilnych kryptowalutach, takich jak Tether.

Jeżeli chodzi o przykłady stablecoins warto wymienić wsród nich: właśnie Tether, True USD, Dai, czy Gemini Dollar. Pierwsza z nich, zdecydowanie najpopularniejsza, wyceniana jest w całości na 2,6 miliarda dolarów. Według jej twórców jest również podpierana w stosunku 1:1 przez dolara. Jednak są do tego pewne wątpliwości, gdyż firma wciąż nie upubliczniła na to dowodów.

True USD jest kolejną stablecoin, która stosuje ciekawą technikę w celu utrzymania relacji z dolarem 1:1. W momencie w którym użytkownik wymienia swoje True USD na dolary, które są przechowywane na rachunku depozytowym, stablecoin jest niszczona. W przeciwieństwie do Tether, firma co miesiąc publikuje sprawozdania potwierdzające ten stan rzeczy. Mimo to w maju 2018 roku zdarzyło jej się osiągnąć wysokość $1.39 we wtórnym handlu, po tym jak ogłoszono, że będzie wpisana na listę jako stablecoin podczas jednej z globalnych wymian kryptowalut.

Dai jest z kolei podpierana przez Ether – jedną z najbardziej wartościowych kryptowalut, a jednocześnie wyjątkowo niestabilną, podobnie jak bitcoin. Jej fenomenem jest to, że zabezpiecza się przed dużymi odchyłami wartości mieszcząc w sobie więcej Ether niż wymaga relacja 1:1. Według Blockchain.com jest to jeden z najbardziej złożonych mechanizmów, jakie stosuje się obecnie w podobnych przypadkach.

Gemini Dollar jest emitowana przez firmę, która zajmuje się wymianą kryptowalut – Gemini. Jej założycielami są bliźniacy Winklevoss, znani choćby z tego, że posiadają 1% całego bitcoina, który kiedykolwiek powstał. Ich stablecoin również zabezpiecza dolar, a zapasy są sprawdzane co miesiąc, żeby potwierdzić ich zgodność.

Stablecoins mają potencjał, żeby przekonać do siebie osoby niezdecydowane, u których strach przed utratą pieniędzy jest większy niż chęć ich zainwestowania. W perspektywie czasu kraje ze stabilną walutą, które zdecydują się wprowadzić je na swój rynek, zapewnią im niesamowite pole do rozwoju oraz adaptację na poziomie codziennych transakcji. USA już teraz rozważa tę propozycję, a bank centralny Szwecji – uznawany za jeden z najbardziej postępowych w bezgotówkowych transakcjach wprowadzi w tym roku projekt pilotażowy z ‚e-krona’ w roli głównej.

Ryzyka związane ze stablecoins różnią się w obrębie każdej z nich. Te, które są ściśle związane z innymi kryptowalutami mogą przestać istnieć wraz z ich załamaniem. Z kolei te zależne od tradycyjnych walut mogą łatwo paść ofiarą oszustw. Oprócz tego, w obu przypadkach występuje ryzyko manipulacji we wtórnym handlu, która zagroziłaby ich wartości. Problem stanowią również regulacje, które miałyby zezwolić lub zabronić handlu stablecoins w obrębie danej jurysdykcji.

Podsumowując, stablecoins eliminują część problemów z jakimi muszą się liczyć użytkownicy zwykłych kryptowalut. Cechują się większą stabilnością, którą zapewnia im zależność od innej waluty. Jak to jednak bywa w przypadku stosunkowo nowych wynalazków, nie są też pozbawione wad. Z pewnością jednak przyciągną do siebie wielu zwolenników, zapewniając sobie stałe miejsce w świecie finansów i nowych technologii.