Nowe technologie finansowe coraz lepiej radzą sobie na rynku, konkurując z tradycyjnymi bankami, posiadającymi stabilną pozycję i cieszącymi się zaufaniem wśród klientów. FinTech przestaje być postrzegany jako futurystyczne rozwiązanie, ponieważ coraz więcej przedsiębiorstw przekonuje się o jego niezawodności. W szczególności dla mniejszych firm, zmagających się z ograniczeniami pozornie nie do przeskoczenia, np. uzyskanie większego kredytu inwestycyjnego, FinTech może być drogą do sukcesu.

FinTech w świetle reflektorów

W odpowiedzi na zwiększające się zapotrzebowanie na fintechowych specjalistów, szkoła biznesowa Wharton, której absolwentem jest m.in. Donald Trump, otworzyła 3 kwietnia Centrum Innowacji i Finansów. Zajęcia i badania przeprowadzane w jego obrębie będą skupiały się na innowacjach technologicznych i finansowych, tworząc zaplecze naukowe dla USA i dając studentom możliwość kształcenia się w tym przyszłościowym kierunku. Powstawanie nowych kierunków studiów i kursów specjalistycznych potwierdza, że tradycyjne spojrzenie na sektor usług finansowych musi ustąpić miejsca nowemu, innowatorskiemu myśleniu. Ponadto, wykształcenie pokolenia młodych ludzi, którzy będą rozumieli mechanizmy działania świata finansowego i wniosą do niego powiew młodości, innowacji i ambicji jest konieczne, aby kontynuować równie dynamiczny rozwój technologii w kolejnych latach.

Problemy mniejszych przedsiębiorstw

Duży odsetek małych firm ma problem z uzyskaniem większych kredytów inwestycyjnych od banków. Celem Square Capital, firmy oferującej tańsze kredyty dla firm, jest ułatwienie rozwoju tym przedsiębiorstwom, których ograniczeniem jest jedynie brak kapitału. W samej Ameryce jest ponad 30 milionów małych firm, które w przypadku chęci powiększenia się, napotykają przeszkody w uzyskaniu pożyczek od największych banków, zniechęcających koniecznością spełnienia licznych wymagań oraz oferujących niekorzystne warunki kredytów. Zbyt małe starania, aby utrzymać dobrą relację pomiędzy klientem, a bankiem, są powodem dla którego alternatywne firmy, takie jak Square Capital, odnoszą obecnie duży sukces na rynku. Jednakże obecny stan rzeczy ma widoczny, negatywny wpływ na wzrost gospodarczy w USA i musi ulec zmianie.

Z racji że dostęp do finansowania jest fundamentalnym warunkiem rozwoju każdego przedsiębiorstwa, jego brak skutkuje brakiem możliwości użycia go jako kapitału obrotowego lub przeznaczenia na inwestycje. Pożyczki przydają się również w nagłych wypadkach, ponieważ każde niespodziewane zdarzenie może przyczynić się do bankructwa małego biznesu. Jest to spowodowane faktem, że większość z nich ma na swoim koncie bankowym średnio jedynie odpowiednik zysku z 17 dni. W tym momencie pojawia się Square Capital, oferujące wsparcie mniejszym firmom, które pozwoli im dołączyć do finansowego ekosystemu i działać na takich samych warunkach jak pozostałe przedsiębiorstwa.

Konkurencja dla tradycyjnych banków

Kolejnym przykładem firmy, która z sukcesem odnalazła się w świecie FinTech jest CommonBond. Oferując tańsze kredyty studenckie oraz dużo lepszą obsługę klienta niż tradycyjne banki, jej właściciel już dzisiaj może pochwalić się ogromnym sukcesem. Firmie udało się zmniejszyć koszty oferowanego kredytu dzięki ubezpieczaniu go, czego nie mają w zwyczaju robić tradycyjne banki. Dodatkowo, ponieważ firma nie posiada żadnych fizycznych lokalizacji, koszty pożyczek mogą być jeszcze mniejsze, co stanowi idealną propozycję dla studentów.

Przed CommonBond pojawiły się jednak nowe trudności. Mała i niezależna firma nie ma dostępu do tak wielkiego kapitału jak duże banki, które dzięki wpłatom konsumentów są w stanie obracać ich pieniędzmi, pożyczać je innym konsumentom na wyższą stopę procentową i w konsekwencji powiększać swój kapitał. Dla takich przedsiębiorstw alternatywnym rozwiązaniem pozostają więc firmy takie jak CommonBond, które starają się zapewnić swoim klientom dobrą obsługę i możliwie jak najniższe koszty kredytu. W jaki sposób mogą one uzyskać dostęp do większego kapitału?

Niestety, jest to problem, na który do tej pory nie udało się znaleźć idealnego rozwiązania. Ze względu na to, że nie powstały jeszcze pośrednie ramy prawne, które pozwolą mniejszym graczom ‚przeskoczyć’ tę barierę, oddzielającą ich od tradycyjnych banków, ich rozwój jest wciąż ograniczony. Jest to dobra informacja dla starego świata finansów, który jeszcze przez pewien czas pozostanie zabezpieczony przed potencjalną konkurencją. Mimo to, najlepsze co banki mogą w takiej sytuacji zrobić, to rozpocząć współpracę, której efektem będzie lepsza jakość usług oferowanych klientowi i całkowita rewolucja sektora finansowego.